- Acha. - Sapnęła wadera. - Słyszałam, że ty i Bellis jesteście rodzinną ?
- Tak, to prawda, ale nie chcę aby ktoś to wiedział.
- Czemu ? - Spytała Trixy.
- Oj nie ważne, ale opowiedz coś o sobie...
- Muszę Cię lepiej poznać.
Wcale nie byłem zdziwiony, wręcz przeciwnie wiedziałem że potraktowałem ją zbyt ostro. Ale nie czułem się z tym dobrze. Powoli robiło się ciemniej, a kwiaty świeciły coraz mocniej...
- Ale te kwiaty mi się podobają ! - Powiedziałem od rzeczy, aby nabrać jej zaufania.
- Naprawdę !? Ach, to wspaniałe, ja... ja też tak uważam ! - Orzekła zachwycona wadera.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz